Strony

now I finally know!

2015/08/08 - 10:25

Cześć kochani! :D

Na początku z całego serducha dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa pod ostatnią notką, bardzo mi pomogły, jesteście najwspanialsi ♥


Jako, że jest to dopiero początek mojego blogowania, zastanawiałam się ostatnio co zrobić, aby mój blog sprawiał mi jak największą przyjemność. Pisząc już pierwszego posta wiedziałam, że na pewno będzie on czymś w rodzaju mojego wirtualnego pamiętnika. Dzisiaj zdecydowałam, że oprócz tego, będzie to też miejsce na moją bucket list. Poniżej napiszę Wam, jak będzie to wyglądać.

Jak już wiecie po przeczytaniu ostatniej notki, z natury jestem optymistką, ale oprócz tego jestem też marzycielką. Moją głowę wypełniają realne oraz mniej realne marzenia, których lista każdego dnia się wydłuża. W sumie, to kiedy o tym myślę dochodzi do mnie, że moim największym życiowym celem jest spełnienie tych wszystkich marzeń, tylko o tym myślę, tylko do tego dążę. Z tego powodu nie byłabym sobą, gdybym nie pisała o nich w swoim pamiętniku, prawda?

Tak więc od tej pory zamieszczane tutaj posty będę dzielić na dwie części. W pierwszej z nich opisywać będę co się u mnie dzieje, jak nudne (miejmy nadzieję, że tylko chwilowo) jest obecnie moje życie :P W drugiej natomiast przedstawiać będę swoje marzenie, w każdej notce rozpiszę jedno, dodam zdjęcia, napiszę, dlaczego o tym marzę itp.

Nie wiem, czy Wam, moim czytelnikom, ten pomysł przypadł do gustu, ale zdecydowałam, że tego bloga będę prowadziła dla siebie, dla swojej przyjemności, a jeśli będziecie chcieli to czytać, to zrobi mi się niezmiernie miło.

Może myślicie teraz, że żyję z głową w chmurach i że życie nie jest takie kolorowe, o czym doskonale wiem.., ale ideą mojego bloga jest przedstawianie świata z tej optymistycznej i fascynującej strony. Chciałabym, żeby zamieszczane przeze mnie posty wywoływały uśmiech na waszych twarzach, żeby były odskocznią od trudów codzienności (czym będą też dla mnie).
Dlatego też zdecydowałam, że pragnę, aby to miejsce było ostają optymizmu, jego przystanią.

Życie potrafi czasami dać nam niezłego kopa, mi również (co opisałam w poprzedniej notce), nie mam pojęcia, jak jest u Was, ale jeśli chodzi o mnie, to poprzez takie doświadczenia stałam się silniejsza i zaczęłam rozumieć, że to, jak będzie wyglądać moje życie zależy ode mnie. Przestałam być marionetką targaną za sznurki przez problemy innych ludzi, które odbijały się na mojej psychice, zaczęłam żyć własnym życiem, a raczej marzeniami, które z całych sił pragnę obrócić kiedyś w rzeczywistość, bo wiem, że jeśli naprawdę chcę, to jestem w stania to zrobić, potrafię! Wy też to potraficie, musicie tylko w siebie uwierzyć i tak jak ja chwycić byka za rogi, wtedy wasze życie, tak samo, jak moje, stanie się choć odrobinę wspanialsze i nabierze tej dziecięcej magi, o której wielu z nas z czasem niestety zapomniało.

Jedyne co zostało mi powiedzieć, to witajcie w moim dość bajkowym świecie, gdzie wszystkie problemy przestają mieć już tak ogromne znaczenie, dzięki magicznej posypce zwanej optymizmem, która, jak lukier na babeczkach, osładza nasze życie ♥



Paulinetta, xxx

3 komentarze:

  1. Wiem, że jeśli czegoś naprawdę bardzo mocno chcesz, to uda Ci się to osiągnąć. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Sposób w jaki piszesz sprawił, że po kilku linijkach dodałam do obserwowanych :). Czekam na jeszcze i zapraszam do siebie, gdzie ostatnio opublikowałam post o marzeniach właśnie: depozyt-mysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post :) bardzo mnie zainspirował :) obserwuje i liczę na to samo :) zapraszam caroliv-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, to wiele dla mnie znaczy ♥